Papi Theft ver 2

Pełne imię i nazwisko: Eugeniusz Theodor „Papi” Theft
Data i miejsce urodzenia: 14 lutego, Londyn
Wiek: 26
Posada: Woźny, złota rączka
Status Krwi: Czysta, charłak
Status majątkowy: Zamożny
Stan cywilny: wolny


Charakter: : Co mogę tutaj o sobie powiedzieć? Zawadiaka ze mnie nie mały, lubię zabawę i wpadanie w kłopoty. Od dziecka rozrabiałem, pyskowałem i miałem własne zdanie. Typ uroczego cwaniaka? Jakbyś o mnie mówiła.

Kocham kobiety, kocham każdy typ, blondynki, rude, brunetki, te chude i przy kości, wysokie i niskie! Magiczna, niemagiczna – co za znaczenie gdy płeć piękna? Lubię na nie patrzeć, rozmawiać z nimi, flirtować… ale nie jest tak, ze od razu, hyc, biorę się za nie. Jestem dżentelmenem, patrzę, nie dotykam, poznaję i się zaznajamiam. Lubię ich towarzystwo, ich śmiech i rozmowy. Lubię je adorować, sprawiać, ze czują się uwielbiane. Szacunek i flirt w parze idą.

Jednak nie umiem trzymać języka za zębami, przez to nie raz mi się obrywa, najpierw robię, potem myślę. Ma to swoje plusy, ale coraz częściej żałuję swoich decyzji, gdy nagle musze znowu przed kimś uciekać. Powiedzmy sobie szczerze, prowokatorem jestem mistrzowskim.


Może i czasami mam słomiany zapał, może i czasami wiele rzeczy zawalam i trącę zainteresowanie, ale hej, mam tez dobre strony swojej osobowości! Na przykład poczucie humoru i to co mam w serduszku. Na tym nigdy się nie zawiedziesz.
Oj, na pewno nie!
Mówią o mnie szaleniec, dzieciak, dupek, lekkoduch i niedojrzały kmiotek. Czy to prawda? Nie wiem. Może tylko troszeczkę. Ale pamiętaj, moja słodka! Ze mną nie da się nudzić, mam milion pomysłów na minutę, wielkie plany i marzenia!
Ha, chcesz być ich częścią?
Aha, lubię się przytulać!

Rodzina: Mam mamusię i babcię, tatuś uciekł do innej i mnie już nie kocha. Sióstr i braci bratk, o dzieciach nic mi nie wiadomo.

Biografia: Urodziłem się walentynki i Od razu babcia, znana na całą okolicę wróżbiarka przewidziała jaki będę. Jednak mimo tego, że widziała moją przyszłość jako bożyszcza kobiet nie udało jej się przewidzieć tego, że będę charłakiem. Trudno, mówi się takie życie, jakoś przeżyłem to, ze nie dostałem listy z Hogwartu. Za to moja matka wpadła w depresję, i od kiedy skończyłem 11 lat opiekowała się mną babcia. Mamusia nie dawała rady bo cały czas płakał.
Poszedłem do mugolskiej szkoły ale babulinka oswajała mnie z magicznym światem, bym mógł kiedyś w nim funkcjonować. Udało jej się, świetnie radze sobie i wśród niemagicznych jak i tych, którzy magia obsługiwać się umieją, I nie przeszkadza mi moje charłactwo – przekułem je w zaletę
Po tym jak skończyłem lat 18 postanowiłem zostać złota rączką i wykorzystać swoje zalety jako woźny. Starałem się oj starałem się wiele lat o te posadę i w końcu zadziałał mój urok osobisty.
Znaczy, urok mojej babci, która parę razy spotkała się z dyrektorem na osoboności.
Chociaż pieniędzy mi nie brakuje – odziedziczyłem majątek po dziadku, który produkował magiczne mydło – to i tak lubię pracować. Robota jako koleś od naprawiania rur i ich przepychania jest bardzo zacna – sprawia mi tyle radości!
Co jeszcze dodać?
Aha, kiedyś będę dyrektorem tej szkoły!
Mimo, że jestem charłakiem!



Różdżka: brak :C
Zwierzę: Mam chomika, Stefan się nazywa
Bogin: Baba Jaga
Patronus: nie umiem <3
Amortencja: Zina, kawa, poranny deszcz, tarta z jabłkami


Ciekawostki:
Ciekawostki:
♔ Uwielbiam tańczyć, a jako, ze jestem bardzo zdolny, nie robię tego koślawie.
♔ Mam uczulenie na koty.

Gwiazda użyczająca wyglądu:JamesDeen