Zbroja ta znajduje się na III piętrze i jest chyba najbardziej nierozgarniętą zbroją w całym Hogwarcie. Cały czas chichocze, drżąc ze śmiechu w miejscu, stłumiony przez przyłbicę śmiech roznosi się po całym korytarzu. Nikt nie wie co ją tak bawi, a takowe pytania zbywa jeszcze większą salwą wesołości, przez co niektórych wręcz wkurza. Ma także irytujący sposób zaczepiania przechodzących uczniów i "zabawiania" ich nieśmiesznymi żartami, zupełnie jak mugolski Karol Strasburger. A żeby było lepiej to jeszcze nie zauważyła, że nikogo jej żarty nie bawią.